GIMNASTYKA BUZI I JĘZYKA DLA SMYKA
ZESTAW I
- Dotykamy palcem lub zimną łyżeczką podniebienia tuż za górnymi zębami, nazywając je zaczarowanym miejscem, parkingiem itp. w którym język (krasnoludek, samochód) powinien przebywać, gdy mamy zamkniętą buzię;
- Przytrzymywanie czubkiem języka przy podniebieniu rodzynek, pastylek pudrowych,cukierków itp. Zlizywanie np. nutelli, miodu, mleka w proszku itp. z podniebienia przy szeroko otwartych ustach;
- Konik jedzie na przejażdżkę - naśladuj konika stukając czubkiem języka o podniebienie, wydając przy tym charakterystyczny odgłos kląskania;
- Winda - otwórz szeroko buzię, poruszaj językiem tak, jakby był windą - raz do góry, raz do dołu;
- Karuzela - dzieci bardzo lubią kręcić się w koło, twój język także. Włóż język między wargi a dziąsła i zakręć nim raz w prawą raz w lewą stronę;
- Chomik - wypycha policzki jedzeniem, a ty pokaż jak można wypchnąć policzki językiem, raz z prawej raz z lewej strony;
- Malarz - maluje sufit dużym pędzlem. Pomaluj pędzlem (językiem) swoje podniebienie, zaczynając od zębów w stronę gardła;
- Młotek - wbijamy gwoździe w ścianę. Spróbuj zamienić język w młotek i uderzaj o dziąsła tuż za górnymi zębami, naśladując wbijanie gwoździa;
- Żyrafa - ma długą szyję, wyciąga mocno szyję do góry. Otwórz szeroko usta i spróbuj wyciągnąć język do góry, najdalej jak potrafisz;
- Słoń - ma długą trąbę i potrafi nią wszędzie dosięgnąć. Ciekawe czy potrafisz; dosięgnąć językiem do ostatniego zęba na górze i na dole, z prawej i lewej strony.
ZESTAW II
- próby dmuchania na zbyt gorącą herbatę, zupę, itp;
- ziewanie, zasłaniając usta - „zmęczony lew";
- chuchanie na zmarznięte dłonie;
- próby dmuchania przez słomkę do buteleczki z przegotowaną wodą lub sokiem (wody,a tym bardziej soku powinno być niewiele, aby nie rozlać zawartości);
- próby dmuchania na bańki lub samodzielnego wydmuchiwania baniek mydlanych;
- próby dmuchania na waciki, piórka, styropianowe kulki, piłeczkę pingpongową leżące na dłoni, blacie stołu, papierze ściernym;
- rozsyłanie „buziaczków" - cmokanie;
- picie przez słomkę;
- kiedy dziecko ziewa nie karć go (to przecież naturalne zachowanie), lepiej poproś, aby ziewnęło jeszcze kilka razy, zasłaniając usta - nadaj tytuł takiej zabawie, np. „senny tygrys";
- gdy na talerzu został ulubiony sos lub rozpuszczony lód - pozwólmy dziecku go wylizać. To ćwiczenie, choć jest mało eleganckie, za to bardzo skutecznie gimnastykuje środkową część języka;
- jeśli dziecko dostało lizaka zachęć, aby lizało go unosząc czubek języka ku górze;
- przy porannym i wieczornym myciu zębów zaproponuj dziecku zliczanie zębów czubkiem języka lub witanie się z nimi w ten sposób, aby czubek języka dotknął każdego zęba osobno; u małych dzieci wystarczy jeśli dotkną one czubkiem języka korony zębów po bokach i z przodu - bez konieczności pojedynczego dotykania każdego z nich;
- żucie pokarmów, dmuchanie na talerz z gorącą zupą lub dowolne lekkie przedmioty, chuchanie na zmarznięte dłonie, cmokanie, puszczanie baniek mydlanych a nawet popychanie językiem papierowych statków na wodzie to też ćwiczenia aparatu artykulacyjnego.
- konik jedzie na przejażdżkę; dziecko naśladuje konika stukając czubkiem języka o podniebienie, wydając przy tym charakterystyczny odgłos kląskania. „Kląskać” możemy z ustami szeroko otwartymi jak do głoski [a] (- „jedzie konik po asfalcie, głośno uderza kopytami"), albo ściągniętymi jak do głoski [u] (- „jedzie konik po trawie, cicho uderza kopytami"); konik może również ciągnąć wóz pod górkę - kląskamy powoli – lub zbiegać z górki - kląskamy szybko.